Mini żużel na elbląskiej wsi. Ci wspaniali młodzieńcy na swoich motocyklach

W Żurawcu pod Elblągiem w ostatni weekend miało miejsce wielkie święto. Oto na prywatnym torze mini żużla odbyły się już drugie, doroczne zawody tutejszej sekcji „czarnego sportu”. Jej założycielem jest wielki pasjonat żużla, właściciel firmy produkującej meble, Kazimierz Guzowski.
II Turniej Miniżużlowy o Puchar Wójta Gminy Markusy wygrał gdańszczanin Marcel Szymko. Najlepszy z miejscowych, Maciej Bieliński był ósmy. O zawodach, jak i organizatorze całego przedsięwzięcia, bardzo dobre zdanie ma wójt gminy Markusy, Wacław Wielesik.

- To jest dobry sposób na spędzanie czasu przez młodzież. Oni rozwijają się sportowo, a jednocześnie nie mają czasu na inne ekscesy. Bardzo się więc cieszę, że pan Guzowski zbudował tor i założył szkółkę miniżużla. Na zajęcia przychodzi wiele dzieci. Tym bardziej, że jest to zarazem duża promocja naszej gminy - mówi wójt Wielesik.
- W życiu robi się to co człowiek lubi. A ja w chwilach wolnych od pracy uwielbiam oglądać żużel. Próbuje nawet sam jeździć na motocyklu żużlowym. Jest to wielka przyjemność. Tym bardziej, że mogę się tej pasji oddawać na własnym torze. Zacząłem go zresztą budować dla siebie, tuż obok siedziby firmy. Gdy jednak zakończyłem budowę toru to przyszedł mi do głowy pomysł założenia prywatnej sekcji miniżużla - mówi Kazimierz Guzowski.
Klub z Żurawca ma już swoje gwiazdy oraz maskotkę, czyli Karolinę Synowiec – jedną z nielicznych dziewczyn w Polsce uprawiających te dyscyplinę.
- Bardzo pasjonuje mnie ten sport - mówi Karolina. Ten szum silnika, pęd powietrza. Obecnie mam trzynaście lat, chodzę do pierwszej klasy gimnazjum i w przyszłym roku chciałabym zdobyć licencję mini żużlowca. Bo jeżdżę na żużlu już dwa lata. A chciałabym jak najdłużej choć wiem, że jeszcze żadna dziewczyna w Polsce nie jeździła w dorosłym żużlu.
Podobnie sprecyzowane plany życiowe ma także najlepszy z żużlowców w Żurawcu, 13 – letni Maciej Bieliński. On też chciałby zostać żużlowcem.
Bardzo popiera inicjatywę z Żurawca Zenon Plech – bodaj największa gwiazda w historii polskiego żużla. Wedle niego inicjatywa w Żurawcu ma duże szanse powodzenia.
- W dużych miastach, prócz Gdańska, jakoś żużel przyjąć się nie może – mówi Plech. Mini żużel to doskonały zaś wstęp do prawdziwego, „dorosłego” żużla. Dowodem tego jest chociażby, również występujący w tych zawodach, Marcel Szymko. On już jest prawie dojrzałym żużlowcem i pewnie rychło zmieni maszynę na prawdziwą wyczynową Javę.
Podobnego zdania do naszej gwiazdy żużla ma także obecny na zawodach w Żurawiu, trener reprezentacji Polski w mini żużlu Jarosław Olszewski. - Te zawody to świetna inicjatywa. Tu występują kandydaci do występów w kadrze. Ponadto prędzej czy później pewnie powstanie ogólnopolska liga miniżużla. I wtedy przed chłopcami z Żurawca otworzy się kolejna szansa na częste występy - mówi Jarosław Olszewski.

1. Karolina Synowiec – jedna z nielicznych dziewczyn w Polsce uprawiających te dyscyplinę.
Fot. Krzysztof Szczepanik