Rodzina 30-latka na własną rękę poszukiwała świadków feralnego zdarzenia z Wyspy Słodowej. Siostra mężczyzny zamieściła post na Facebooku. Odzew był ogromny. Zgłosili się świadkowie, którzy opowiedzieli przebieg tej feralnej nocy.
- Z uwagi na okoliczności, w tej sprawie prowadzone jest śledztwo przez prokuraturę Wrocław Stare Miasto. Dlatego my nie udzielamy informacji w tej sprawie – mówi podkomisarz Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
W sobotę (29 kwietnia) w nocy ratownicy z Wodnej Służby Ratunkowej w okolicach Wyspy Słodowej prowadzili poszukiwania 30-letniego mężczyzny, który miał wejść do Odry. W pewnym momencie mężczyzna wzywał pomoc i zniknął pod wodą.
Po przyjeździe na miejsce służby podjęły akcje ratunkową. Rozpoczęli poszukiwania w miejscu wskazanym przez świadków. Odrę przeszukiwał płetwonurek z JGR 1 PSP we Wrocławiu. Po kilku minutach udało mu się wyciągnąć z rzeki mężczyznę. Ratownicy z pogotowia rozpoczęli resuscytację. Niestety nie przyniosła ona oczekiwanych skutków.
Mężczyzna zmarł, a w wodzie przybywał pół godziny.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?