Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elbląg. Opozycja oskarża rząd, że chce "ukraść port miastu". Rządzący przypominają "dokonania" opozycji. ZDJĘCIA

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Przemysław Świderski
Władze Elbląga i parlamentarzyści PO, PSL i Lewicy zaprotestowali przeciwko ewentualnemu przejęciu portu morskiego w Elblągu przez państwo. Na zorganizowanej przez nich konferencji padło szereg oskarżeń pod adresem rządzących. Na zarzuty odpowiedział wiceminister Andrzej Śliwka z resortu aktywów państwowych.

Kończąca się budowa drogi wodnej przez Mierzeję Wiślaną jest kluczową inwestycją morską obecnego rządu. Wiele obiecują sobie po niej także mieszkańcy Elbląga. Miasta zyska dzięki niej otwartą drogę na Bałtyk, bez konieczności korzystania z cieśniny pilawskiej znajdującej się w gestii Rosji, co przyczyni się do rozwoju portu.

Tor wodny na rzece Elbląg

Inwestorem ambitnego przedsięwzięcia jest Urząd Morski w Gdyni, który nadzoruje m.in. pogłębienie toru wodnego, co umożliwić ma korzystanie z niego przez jednostki mające do 4,5 m zanurzenia i ładowności do 5 tys. ton. I tu rodzi się spór, dotyczący, zdaniem opozycji, określenia tego, kto ma zapłacić za pogłębienie 900-metrowego odcinka toru na rzece Elbląg, a znajdującego się w granicach administracyjnych miasta.

Zdaniem prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego leży to w gestii rządu. Jak podała PAP, obecny na konferencji włodarz Elbląga podkreślił, iż „pogłębienie ostatnich 900 metrów toru wodnego musi wykonać Skarb Państwa, ponieważ rzeka Elbląg należy do Skarbu Państwa”. Według Wróblewskiego, nieporozumieniem jest oczekiwanie ze strony inwestora i rządu, że pogłębienie ostatnich 900 metrów toru wodnego sfinansuje samorząd elbląski.

- Dziwi mnie, że inwestycja, która jest warta 2 mld zł nie może być do końca wykonana łącznie z pogłębieniem toru wodnego do nabrzeża — dodał (podajemy za PAP) Wróblewski.

Prezydent dodał, że nikt do tej pory z samorządem nie rozmawiał w sprawie przejęcia portu przez państwo; nie było żadnego spotkania z Radą Miejską ani prezydentami.

"Będziemy bronić portu"

Zdaniem senatora Jerzego Wcisły, sprawa „cała operacja z brakującym 1 kilometrem służy jednemu”.

- Służy, temu żeby mieć pretekst do odebrania portu samorządowi elbląskiemu. Rząd sobie wymyślił, że przejmie elbląski port i wtedy dokończy inwestycję — stwierdził opozycyjny parlamentarzysta. Senator zauważył też, że: gotowy port będzie mogło odebrać wówczas kierownictwo PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim oraz premier i ministrowie a nie władze samorządowe Elbląga.

- Jak PiS chce odebrać Elblągowi port, to już pokazał. Myślę, że w podobny sposób jak odebrał Gdańskowi Westerplatte. Być może ta specustawa jest już gotowa. My tu w Elblągu nie dopuścimy do tego, będziemy bronić tego portu — oświadczył w bojowym nastroju Wcisła.

Parlamentarzysta poinformował też, że od poniedziałku wśród mieszkańców Elbląga i regionu zbierane są podpisy pod petycją do premiera Mateusza Morawieckiego.

- W tej petycji manifestujemy brak zgody na odebranie portu elbląskiemu samorządowi oraz żądamy by kanał został poprowadzony do nabrzeża portu — dodał senator.

Pod petycją na konferencji podpisali się obok władz Elbląga, także posłowie PO Jacek Protas, Elżbieta Gelert, europoseł Tomasz Frankowski, posłowie: Nowej Lewicy Monika Falej i PSL Zbigniew Ziejewski.

Czwarty port Rzeczypospolitej

Przebiegiem konferencji i padającymi w trakcie niej zarzutami zbulwersowany jest wiceminister Andrzej Śliwka, który angażuje się bardzo mocno, razem z posłem Leonardem Krasulskim (PiS) w budowę drogi morskiej przez Mierzeję Wiślaną i zabezpieczeniem optymalnych warunków rozwoju portu morskiego w Elblągu.

W przesłanym nam stanowisku podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych napisał m.in.: "Minęły już 3 tygodnie od konferencji w sprawie rozwoju Portu Morskiego w Elblągu, którą zorganizowałem razem z posłem Leonardem Krasulskim.
W naszej ocenie rozwój portu zagwarantuje utworzenie czwartego portu RP poprzez: nadanie mu statusu portu o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej, zapewnienie większościowego udziału Skarbu Państwa. Kolejnym etapem działania jest powołanie Urzędu Morskiego z siedzibą w Elblągu.
Dzięki temu, rozwój portu przyspieszy, co przyniesie wymierne korzyści dla Elbląga i jego mieszkańców. Port w Elblągu będzie szansą na: ożywienie gospodarcze całego regionu, nowe miejsca pracy, wykreowane nie tylko poprzez usługi i turystykę, ale także w wyniku współpracy z przemysłem prywatnym i spółkami Skarbu Państwa.
Dziś port wymaga przeprowadzenia znaczących inwestycji, na które według włodarzy miasta nie ma środków w budżecie miejskim. Do pełnego wykorzystania potencjału konieczne jest: pogłębienie toru wodnego; rozbudowanie infrastruktury w porcie i w okolicy.

"Kłamstwa i półprawdy"

Niestety politycy PO, PSL i Lewicy pod przywództwem Jerzego Wcisły torpedują zaangażowanie finansowe rządu w port, czego dali wyraz na poniedziałkowej konferencji, używając przy tym kłamstw i półprawd.
Z zażenowanie wysłuchałem wystąpienia, a raczej odczytu z kartki Jerzego Wcisły, w którym wszelkimi siłami próbował wmówić, że rząd PiS chce odebrać, ba! ukraść port Elblągowi. (...)
Jerzy Wcisła, kończąc swój odczyt, przywołał 7. przykazanie, ale jako absolwent katolickiej nauki społecznej powinien pamiętać o przykazaniu 8.: „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu” i powtarzać je codziennie rano przed lustrem.
Wbrew temu co mówi opozycja, zaproponowaliśmy bardzo konstruktywne rozwiązanie polegające na tym, aby Skarb Państwa w celu rozbudowy i rozwoju portu zaangażował się finansowo i kapitałowo w spółkę. (...)
Przypomnę tylko, że rząd, którego mam zaszczyt być członkiem, jedynie w ramach Programu Inwestycji Strategicznych przeznaczył kwotę blisko 100 mln złotych dla Elbląga, nie wspominając o wartej 90 mln zł inwestycji na Wyspie Spichrzów (...)
Rozwój portu w Elblągu to kolejny projekt, który potrzebuje nadzoru i siły sprawczej jaką charakteryzuje się rząd Zjednoczonej Prawicy. Nie możemy oglądać się na partykularne polityczne interesy pana Wcisły i jego kolegów. Działania opozycji skierowane są przeciwko rządowi, dlatego z zasady torpedują i protestują przeciwko wszystkim dobrym i prorozwojowym projektom prowadzonym przez Zjednoczoną Prawice, ale dlaczego poza rządem w tym przypadku próbują mścić się na Elblągu i jego mieszkańcach? Wystarczy przypomnieć, że Platforma Obywatelska, której członkiem jest senator Wcisła, była przeciwko przekopowi Mierzei Wiślanej. No tak - bo gdyby natura tego chciała... Przykre, że najwięcej tracą na tym mieszkańcy Elbląga, którym próbuje się zabrać kolejną szansę rozwoju miasta.
Prezes Jarosław Kaczyński i Prawo i Sprawiedliwość konsekwentnie w swoim programie mówią, że musi w Elblągu powstać czwarty port morski w Polsce. Elbląg zasługuje na mocny impuls gospodarczy. Przekop Mierzei, rozwój i rozbudowa czwartego portu RP w Elblągu jest olbrzymią szansą, którą musimy wykorzystać dla dobra Elbląga i regionu"
- podkreślił na koniec wiceminister Andrzej Śliwka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na elblag.naszemiasto.pl Nasze Miasto