Od 8 miesięcy rządowe pieniądze mogłyby wspierać rozwój elbląskiego portu! Dlaczego tak nie jest? ZDJĘCIA

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Chaos, arogancja, niekompetencja - tak podsumowali na dzisiejszej (4 marca) konferencji prasowej rządy prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego politycy Prawa i Sprawiedliwości. Dla wiceministra Andrzeja Śliwki z resortu Aktywów Państwowych i posła Leonarda Krasulskiego taki obraz włodarza pokazuje najbardziej jego stanowisko w sprawie rozwoju portu morskiego w Elblągu.

- Rząd chce przeznaczyć na prace przy porcie 100 mln złotych. Te pieniądze leżą na stole od wielu miesięcy, a prezydent Wróblewski unika podjęcia decyzji w tej sprawie. Rozmowy z nim nic nie dają. Włodarz Elbląga z jednej strony nie chce przyjąć tej oferty, bo boi się, że zostałoby to powszechnie uznane za sukces rządu, a z drugiej kluczy, bo winą za zahamowanie prac przy porcie społeczeństwo może obciążyć właśnie jego - mówi wiceminister Andrzej Śliwka.

Przedstawiciel rządu, który od początku swojej pracy w resorcie Aktywów Państwowych jest gorącym ambasadorem rozwoju gospodarki morskiej w Elblągu, uważa, że taka postawa Wróblewskiego jest kompromitująca dla niego jako prezydenta i dyskwalifikuje go jako włodarza miasta.

- Z jego postępowania można wnioskować, że woli by Elbląg przegrał jeśli sukces nie ma być wyłącznie mu przypisany - mówi Andrzej Śliwka.

Jak podkreśla wiceminister, środki rządowe (wspomniane 100 mln zł) mogłyby już przynajmniej od ośmiu miesięcy pracować na rzecz rozwoju elbląskiego portu, a to, że tak się nie dzieje jest jedynie wynikiem obstrukcyjnych działań władz miasta z prezydentem Witoldem Wróblewskim na czele.

- Jednym z możliwych przyczyn takiego postępowania jest czekanie przez pana Wróblewskiego na wynik tegorocznych wyborów parlamentarnych. Są przesłanki do myślenia, że do tego czasu prezydent Elbląga nie podejmie żadnych działań w kwestii portu - zauważa wiceminister Śliwka.

To zachowanie surowej krytyce poddaje również poseł Leonard Krasulski, lider Prawa i Sprawiedliwości na Warmii i Mazurach.

- Stworzenie warunków dla rozwoju portu morskiego w Elblągu jest ukoronowaniem całej inwestycji określanej zbiorczo jako przekop Mierzei Wiślanej - mówi parlamentarzysta, zauważając, że przekop i stworzenie z Elbląga czwartego portu Rzeczypospolitej - po Gdańsku, Gdyni i Szczecinie-Świnoujściu - jest jednym z priorytetów polityki gospodarczej PiS przynajmniej od roku 2007.

- To wówczas przystąpiono do prac projektowych i działań mających na celu uzyskanie stosownych zezwoleń - m. in. środowiskowych. Pieniądze na te cele znalazły się w budżecie rządu premiera Jarosława Kaczyńskiego, podobnie jak kolejne pieniądze - 450 mln zł - na dalsze działania. Ostatecznie tak kwota, gdy wybory wygrała ekipa Tuska, została przeznaczona na co innego - mówi parlamentarzysta PiS, przypominając jednocześnie, iż jedynym wkładem Platformy Obywatelskiej w przekop Mierzei Wiślanej i, dalej, rozwój portu w Elblągu, jest pomniczek przedstawiający łopatę wbitą w kamienie, postawiony na Mierzei staraniem byłej senator PO, a obecnej posłanki Elżbiety Gelert.

Platforma Obywatelska wchodzi w skład rządzącej Elblągiem koalicji. Wszyscy jej członkowie znani są z bezkompromisowej krytyki rządów Zjednoczonej Prawicy, oskarżając PiS o uszczuplenie dochodów miasta. Dziwnym trafem jednak, co zauważyli i wiceminister Andrzej Śliwka i poseł Leonard Krasulski, Witold Wróblewski i jego socjusze zapominają o środkach przekazywanych przez państwo na rozwój Elbląga.

- Przykładem niech będzie choćby 27 mln zł, jakie rząd przeznaczył na umocnienie nabrzeży, czy ponad 100 mln zł na program "Fabryka". Ekipa prezydenta Witolda Wróblewskiego nie dokonuje w mieście praktycznie żadnych inwestycji beż środków rządowych. Gdyby nie one, prezydent mógłby rozłożyć ręce i nic nie robić - mówi Andrzej Śliwka.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślają, że rozwój portu w Elblągu jest sprawą kluczową nie tylko dla przyszłości miasta, ale sporej części Polski północno-wschodniej.

- W 2019 roku w „Programie rozwoju polskich portów morskich do 2030 roku” rząd wskazywał, że port w Elblągu wyróżnia się na tle swoich odpowiedników, ze względu na potencjał przeładunkowo-składowy. Przekop Mierzei Wiślanej pozwoli uwolnić te możliwości i sprawi, że Elbląg będzie stanowił okno na porty północnego Bałtyku. Przed producentami z regionu otworzą się nowe rynki zbytu. To przełoży się na powstawanie nowych miejsc pracy w mieście i regionie oraz zainteresowanie inwestorów tym regionem. Liczę również, że współpracą z portem w Elblągu zainteresują się spółki Skarbu Państwa. Rozmawiałem już na ten temat z PKN Orlen, PKP, Grupą Azoty oraz Krajową Grupą Spożywczą - powiedział naszemu reporterowi wiceminister Andrzej Śliwka.

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na elblag.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie