Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prof. Andrzej Kola omówił badania archeologiczne przeprowadzone w Bykowni na Ukrainie

TOMASZ MENDREK
FOT. TOMEK MENDREK. Spotkanie w kawiarence historycznej Clio dotyczyło smutnej tematyki o ofiarach NKWD.
FOT. TOMEK MENDREK. Spotkanie w kawiarence historycznej Clio dotyczyło smutnej tematyki o ofiarach NKWD.
Prace archeologiczno - ekshumacyjne ofiar NKWD w Bykowni pod Kijowem – to tytuł spotkania, które poprowadził prof. Andrzej Kola - archeolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Prace archeologiczno - ekshumacyjne ofiar NKWD w Bykowni pod Kijowem – to tytuł spotkania, które poprowadził prof. Andrzej Kola - archeolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Podczas dyskusji w kawiarence historycznej Clio, Andrzej Kola oprócz prelekcji przedstawił prezentację multimedialną z prac prowadzonych w Bykowni pod Kijowem w latach 2001 – 2007.
- Niestety, ale dopiero w 2001 r. mogliśmy przeprowadzić badania, podczas których miałem zaszczyt kierować grupą archeologiczną – mówi Andrzej Kola - Wcześniejsze informacje jakie otrzymywaliśmy, mówiły o tym, że na cmentarzu w Bykowni spoczywają ofiary terroru niemieckiego okupanta. Jak się później, okazało była to w wielu przypadkach ludność polska, która zginęła z rąk NKWD.
Warto przypomnieć, że w tym roku mija 65. rocznica ujawnienia w Katyniu masowych grobów polskich oficerów, zamordowanych z rozkazu Stalina wiosną 1940 roku.
Zbrodnia katyńska to obecnie ogólny termin, który obok ofiar ludobójstwa w Katyniu, obejmuje zbrodnię dokonaną na 22-tysięcznej rzeszy polskich oficerów i podoficerów Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, policjantów, funkcjonariuszy administracji państwowej i samorządowej aresztowanych na Kresach Wschodnich po agresji Rosji sowieckiej 17 września 1939 roku, przetrzymywanych w trzech obozach specjalnych NKWD w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku oraz w więzieniach miast ówczesnej Polski Wschodniej. Prochy około 15 tysięcy Polaków z trzech obozów specjalnych spoczywają na cmentarzach w Katyniu, Charkowie i Miednoje pod Twerem. Natomiast przez lata pozostawało nieznane miejsce spoczynku około 7 tysięcy ofiar, które odnotowano na tzw. katyńskiej liście białoruskiej i ukraińskiej.
Podejrzewano, że część z 3435 osób pomordowanych z listy ukraińskiej zostało przewiezionych do Kijowa i może spoczywać na terenie Bykowni pod Kijowem, gdzie znajduje się wielkie cmentarzysko ofiar represji stalinowskich z lat 30 - i 40. Badania sondażowe przeprowadzone tam w 2001 r. ujawniły obecność polskich ofiar. Właściwe prace archeologiczno - ekshumacyjne ekipa polsko-ukraińska pod kierownictwem prof. Andrzeja Koli przeprowadziła latem 2006 i 2007 r. Ostatni sezon badawczy dostarczył niezbitych dowodów, iż w Bykowni spoczywają także ofiary z ukraińskiej listy katyńskiej.
Andrzej Kola - archeolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, w latach 1994-1996 kierował ekipą polskich specjalistów prowadzących badania w Charkowie, w miejscu pochowania zamordowanych wiosną 1940 r. przez NKWD oficerów polskich z obozu w Starobielsku. Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa i ukraińska Państwowa Komisja ds. Upamiętnienia Ofiar Represji i Wojny w 2006 roku powierzyły też Profesorowi kierowanie pracami ekshumacyjnymi na terenie cmentarza ofiar represji stalinowskich w Bykowni pod Kijowem - domniemanym miejscu pochówku Polaków z tzw. Ukraińskiej listy katyńskiej.
Inicjatorami spotkania było Muzeum Archeologiczno – Historyczne w Elblągu i Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział Elbląg.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na elblag.naszemiasto.pl Nasze Miasto