27 marca, polskie MSZ opublikowało wspólne oświadczenie ministrów spraw zagranicznych Polski, Wielkiej Brytanii, Litwy, Łotwy i Estonii w związku z udziałem rosyjskich i białoruskich sportowców na przyszłorocznej (od 26 lipca do 11 sierpnia) imprezie. Według wiceszefa MSZ Pawła Jabłońskiego umożliwienie im występu byłoby skrajną hipokryzją.
„Nie ma ani jednego powodu, aby odejść od zasady wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców, ustanowionej przez MKOl ponad rok temu, zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Jesteśmy głęboko przekonani, że teraz nie można rozważać otwarcia rosyjskim i białoruskim sportowcom możliwości powrotu na igrzyska olimpijskie w jakimkolwiek statusie” — czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński podkreślił w rozmowie z PAP, że rosyjscy i białoruscy sportowcy nie powinni zostać dopuszczeni do zawodów ani pod flagami swoich krajów, ani pod flagą neutralną.
— To są ludzie, którzy często są zresztą żołnierzami, mają stopnie wojskowe, w pełni służą reżimowi rosyjskiemu, aparatowi władzy i machinie wojennej. Nie ma żadnego powodu, żeby ludzie, którzy wspierają zbrodnie - agresję na Ukrainie mieli być dopuszczeni do startu, powinna być całkowita blokada — powiedział wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Jak zawsze trafnie podsumowano tę kwestie na Twitterze, co dokumentujemy zdjęciami.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?