MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy je jeszcze pamiętasz? Kultowe miejsca Elbląga

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Elbląg Nasze Miasto/Piotr Kajmer
Nie zawsze były najpiękniejsze, ale miały w sobie "to coś", co przyciągało niczym magnes. Magia miejsc zapamiętanych z dzieciństwa, młodości. Tu chodziło się na spacery, wagary, kupowało modele do sklejania, książki... Tu było się z ukochanym dziadkiem, babcią. Kultowe miejsca Elbląga znikły w większości z naszego życia. Jeżeli istnieją, to już tylko w naszej pamięci. Jak długo będziemy...

Oto niektóre z nich...

Kino „Syrena”
Reprezentacyjne kino Elbląga, przez lata walczące o prymat ze „Światowidem”. Wiele pokoleń elblążan tu zaczynało swoją filmową edukację. Pamiętacie Państwo pracujące tu bileterki? Choć to zaledwie kilkadziesiąt lat o tych sympatycznych paniach wiemy mniej niż o Mieszku I.

Sklep "Herbapolu"
Niedaleko "Syreny" znajdował się sklep „Herbapolu” z ziołami, herbatkami, sokami i syropami. Mieścił się w nieistniejących już pawilonach.

Kino „Orzeł”
Dzisiaj nikt do takiego kina już by chyba nie poszedł. Twarde siedzenia, rzędy na jednym poziomie, co skutecznie utrudniało oglądanie filmu, gdy z przodu siedział ktoś wyższy. Ja (wybaczcie Państwo prywatę) chodziłem tu przez prawie całą podstawówkę. Razem z kolegami obejrzałem tu m.in. „Planetę małp” (tę pierwszą z Charltonem Hestonem). Wspaniałe kino!

Kina "Kolejarz" i "Promyk"
Reprezentowały podobny standard do "Orła", ale lepiej nie było do nich wybierać się w pojedynkę. Zdarzałosię bowiem, że akcji filmowej towarzyszyła jeszcze bardziej absorbująca akcja na sali, która biernych widzów zamieniała wnie zawsze dobrowolnych aktorów.

Kawiarnia "Mocca"
Reprezentacyjna kawiarnia miejska mieszcząca się przy ul. 1 Maja. Istniała przez 41 lat – od roku 1958 do 1999. Okres świetności przeżyła w latach 60. i 70. Można było tu nie tylko wypić kawę (żeby tylko do tego napoju się ograniczyć), zjeść ciastko czy lody, ale także posłuchać muzyki i potańczyć.

Bar "Pod Lipkami"
Lokal o nienajlepszej sławie znajdujący się przy (nomen omen) ul. Browarnej. Mówiąc szczerze - "mordownia", do której po zmroku - o ile nie było się "z dzielnicy" - lepiej byłonie chodzić. Miejska legenda głosiła, że bar miał odwiedzić, w latach 50., sam tow. Bierut.
Odpowiednikiem (spokojniejszym) "lipek" była znajdująca się w centrum miasta restauracja "Bałtycka".

Restauracja „Myśliwska”
Dla elblążan urodzonych w latach 50. i 60. restauracja numer 1 w mieście (fakt, było ich znacznie mniej niż obecnie). Symbol luksusu i dobrego jedzenia – słynny kotlet z dzika. Bywało się tu rzadko (te ceny), ale tym bardziej każda wizyta była pamiętana przez długie miesiące.

Składnica Harcerska
przy ul. 12 Lutego. To było królestwo chyba wszystkich elbląskich chłopców. Można tu było dostać modele do sklejania, lunety, mikroskopy, zestawy do majsterkowania… - opowiada pan Łukasz 56-letni elblążanin. - Gdy pojawiały się kolejki, zwłaszcza te z zagranicznymi wagonikami, przed sklepem stał długi sznur klientów.

Ksiegarnia "Dom Książki"
Znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie Składnicy. Była przez lata nawiększą księgarnią w mieście.
Dzisiaj już nie istnieje. Z krajobrazu Elbląga znikła jeszczec w latach 80. Nie istnieje także, choć "przeżyła" placówkę z 12 Lutego o lat chyba dwadzieścia, księgarenka przy ul. Królewieckiej (dawniej: Armii Czerwonej). Tam gdzie przed laty można było kupić książki, dzisiaj sprzedawany jest alkohol.

Bażantarnia
Od lat ulubione miejsce rodzinnych spacerów. Spacerów nie zawsze i nie tylko po wyznaczonych szlakach. Miejsce z którego dumny jest, chyba, każdy elblążanin. Trudno wyobrazić sobie nasze miasto bez Bażantarni.

Kąpielisko przy ul. Spacerowej
W sezonie letnim miejsce nie tylko kąpieli, ale także towarzyskich spotkań (niestety, czasami przy piwku). Średnie pokolenie na zawsze zapamięta smak sprzedawanej tu cukrowej waty oraz… oślizgłe kamienne płyty, po których trzeba było przejść idąc na głębszą wodę.

Dolinka
Drugie, po Bażantarni ulubione miejsce spacerów elblążan. Na młodszych szczególne wrażenie robił i robi znajdujący się tu sztuczny wodospad. W czasie mroźnej zimy zamarznięta woda czyni z tego miejsca nie lada atrakcję. Tak było, tak jest i tak będzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na elblag.naszemiasto.pl Nasze Miasto