Upamiętnia on marszałka Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, przywódcę obozu narodowego (endecji), Ignacego Daszyńskiego, jednego z liderów polskiego socjalizmu niepodległościowego, Wincentego Witosa, przywódcę polskich chłopów i dwukrotnego premiera oraz Ignacego Paderewskiego, wielkiego pianistę, ale też, o czym wie się stanowczo za mało, wybitnego polityka, który przeżywszy wszystkie wyżej wymienione osobistości, a stojąc już u bram wieczności, walczył o sprawę polską w 1939-1940 roku, gdy brunatne i czerwone totalitaryzmy podzieliły między siebie naszą Ojczyznę.
Uroczystości Święta Niepodległości w Elblągu miały bardzo okazały charakter. Nie zabrakło delegacji władz miejskich, na czele z prezydentem Witoldem Wróblewskim, Kościoła z biskupem Jackiem Jezierskim, wojska i innych służb mundurowych, a także przedstawicieli Związku Piłsudczyków, którym towarzyszył oczywiście i sam Marszałek.
W okolicznościowym wystąpieniu prezydent Witold Wróblewski podkreślił rolę wszystkich upamiętnionych pomnikiem postaci. Mówił o tym, że mimo dzielących ich różnic, potrafili w czasie próby razem pracować dla dobra Polski.
Rozmawiający z naszym reporterem pan Łukasz, 70-letni mieszkaniec Elbląga, był wzruszony wystąpieniem prezydenta miasta.
- Piękne wystąpienie i piękna uroczystość. Cieszę się, że w Elblągu godnie potrafiliśmy świętować 11 Listopada. Taki pan Trzaskowski mógłby się wiele nauczyć od naszego prezydenta jak obchodzi się święta narodowe - powiedział starszy elblążanin.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?