Nowy prezes elbląskiego holdingu Elzam zamierza w dwa lata znaleźć inwestorów strategicznych dla firmy.
- Sytuacja Elzamu nie jest najgorsza, ale zabrakło odcięcia pępowiny od niektórych spółek córek - twierdzi prezes Jan Wesołowski, który objął firmę po strajkach i negatywnych sprawozdaniach sejmowych. - Upadłość słabych firm może być lepsza od ich stałego dotowania, a na pewno będzie to zdrowa gospodarka.
W czwartek Elzam będzie kontynuował rozmowy ze Stocznią Gdynia o przeniesieniu części produkcji okrętowej do Elbląga.
- Zdecydujemy wówczas o koncepcji współpracy - mówi prezes. - Nie ukrywam, że chcielibyśmy wyboru wersji, w której będziemy inwestorem aktywnym.
Nieco mniej optymistycznie Jan Wesołowski myśli o zgodzie właścicieli na przejęcie części terenów firmy przez specjalną strefę ekonomiczną.
- Zrobię wszystko, co w mojej mocy, ale nie wierzę w takie rozwiązanie - wyjaśnia prezes.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?