Wczoraj w 13. Elbląskim Pułku Przeciwlotniczym trwał pobór do wojska. Do służby powołano 51 mężczyzn. Pięciu z nich po przeszkoleniu trafi do Kompanii Chemicznej. Pozostali żołnierze będą uczyli się obsługi zestawów artyleryjskich w 13. Elbląskim Pułku Przeciwlotniczym.
Żołnierze pochodzą z różnych miast, m.in. z Elbląga, Radomia, Płocka, Brodnicy, Słupska, Białegostoku, Ełku, Pruszkowa, Kalisza i innych. Większość z nich jest bezrobotna, ma wykształcenie podstawowe i zawodowe. Pochodzą z rodzin robotniczych i chłopskich.
- Nie pamiętam już, kiedy trafił się syn lekarza czy nauczyciela - mówi major Remigiusz Żmuda, szef sekcji S1.
We wtorek, do godz. 13.30 zgłosiło się 25 poborowych. Spośród nich ośmiu było karanych za kradzieże i rozboje.
- Stan zdrowotny poborowych wcielanych dzisiaj do wojska jest dosyć dobry - mówi Robert Frąszczak, lekarz pułku. - Jednakże z roku na rok kondycja poborowych jest coraz gorsza, wielu jest niedożywionych, o słabej budowie ciała.
Żołnierze, których pytaliśmy o pierwsze wrażenia z wojska, nie byli przerażeni. Michał Sawicki z Białegostoku chciał iść do wojska.
- Chciałbym dostać się do służby pokojowej i wyjechać gdzieś za granicę - przyznał Michał.
- Skończyłem technikum i rozpocząłem naukę w Policealnej Szkole Pracowników Ochrony i Detektywów - opowiada Rafał Kołecki.
Za naukę trzeba jednak było płacić 1800 zł rocznie. Rafał uczył się tylko rok. Stracił pracę i nie miał czym zapłacić za dalszą naukę. Upomniało się o niego wojsko.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
