MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Karambol w czarnym punkcie

Ingrid Hintz
Aby uwolnić pasażerów Toyoty, strażacy musieli rozciąć blachy auta
Aby uwolnić pasażerów Toyoty, strażacy musieli rozciąć blachy auta
Dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne w wypadku do którego doszło w sobotę wieczorem w podelbąskim Kazimierzewie na tarsie Warszawa - Gdańsk. Karambol, w którym uczestniczyło 8 samochodów wydarzył się w tzw.

Dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne w wypadku do którego doszło w sobotę wieczorem w podelbąskim Kazimierzewie na tarsie Warszawa - Gdańsk.

Karambol, w którym uczestniczyło 8 samochodów wydarzył się w tzw. czarnym punkcie - miejscu oznakowanym jako szczególnie niebezpieczne ze względu na ilość wypadków.

Pół godziny przed 18, jadący w kierunku Gdańska, kierowca Daewoo Lanosa nie zachował ostrożności i najechał na tył przyczepy ciężarowego Stara. Ta zjechała na lewy pas jezdni. Zderzyła się z nią czołowo Toyota kierowana przez 30-letniego Jarosława P. z Płocka, jadąca w kierunku Elbląga. W oba pojazdy uderzyły 4 inne auta. Kierowcy Lanosa i Toyoty zginęli na miejscu.

- Lanos zapalił się. Słup ognia miał jakieś 5 metrów. Kierowca nie zdołał się nawet uwolnić z pasów. Spalił się żywcem - opowiadali mieszkańcy Kazimierzewa, którzy jako pierwsi ratowali ofiary. - Nic nie można było zrobić.

Z Toyoty, która też zaczęła się palić udało się uratować pasażerkę i jej 9-letniego syna.

- Chłopiec był w szoku. Ciągle krzyczał - mówił jeden ze świadków karambolu.

Do Szpitala Wojewódzkiego w Elblągu przewieziono 6 rannych. Na obserwacji zostały dwie osoby z Toyoty i kierowca Audi, które uderzyło w Daewoo. Ich stan lekarze określają jako poważny.

Trasa Gdańsk - Warszawa była nieprzejezdna przez trzy godziny. Policja kierowała podróżujących na objazd przez Malbork.

W sobotę, nawierzchnia trasy nr 7 na odcinku z Kazimierzewa do Solnicy była pokryta śniegowym błotem i grudami lodu. Drogowcy tłumaczą, że na długości 1,5 kilometra padał marznący grad.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na elblag.naszemiasto.pl Nasze Miasto