W Pasłęku jest jedno wysypisko śmieci. Przedsiębiorcy z małych firm oraz okoliczni rolnicy nie mogą jednak tam zostawić odpadów, które powstają podczas produkcji. Wysypisko czynne jest tylko do południa.
- Wczoraj po godzinie 16 wysypisko już było nieczynne. Stróż zaproponował, abym zrzucał odpady obok w starej żwirowni - mówi Piotr Wróbel, mieszkaniec Pasłęka. - Z odpadami przyjechał rolnik z odległej o piętnaście kilometrów wsi. Jemu również doradzono, aby odpady zostawił w żwirowni.
Mieszkańcy Pasłęka skarżą się także, że nawet jeśli wysypisko jest czynne, to klienci i tak odsyłani są z kwitkiem.
Zdaniem Romana Najmoły, prezesa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Pasłęku, sytuacja nie zmieni się najbliższym czasie.
- Wysypisko czynne jest tylko do godz. 15, nie stać przedsiębiorstwa na zatrudnianie wiąkszej liczby pracowników - mówi Roman Najmoła.
Wysypisko jest jedynym w powiecie pasłęckim i stanowi własność przedsiębiorstwa.
- Tu trafiają odpady z obiektów, które sprzątamy - tłumaczy Roman Najmoła. - Nie jesteśmy zainteresowani przyjmowaniem odpadów od indywidualnych odbiorców.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?