Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy prezydent Elbląga pożegna się ze stanowiskiem jeszcze przed wyborami?

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
domena publiczna
Czy w Elblągu dojdzie do odwołania prezydenta i Rady Miejskiej? Wniosek dotyczący przeprowadzenia referendum w tej sprawie nie został przyjęty przez komisarza wyborczego. Powodem były względy formalne. Stefan Rembelski, pełnomocnik grupy referendalnej, zapowiada, że po usunięciu błędów dokument trafi do komisarza powtórnie.

Jak się okazało, wśród 15 osób, które podpisały się pod wnioskiem, dwie choć mieszkają w Elblągu, nie są ujęte w spisie wyborców miasta.

- Nowy wniosek zostanie złożony. Procedurę zbierania podpisów poparcia planujemy wszcząć zgodnie z prawem, w przyszłym tygodniu, o czym zawiadomię elblążan stosownym komunikatem - zapewnia Stefan Rembelski.

Jakie są powody inicjatywy odwołania władz miejskich? Choć w samym wniosku ich nie ma, to można je poznać czytając list otwarty, jaki Stefan Rembelski skierował przed niespełna miesiącem do elblążan i prezydenta Witolda Wróblewskiego. Lider obecnej grupy referendalnej zawarł w nim ostrą krytykę sposobu zarządzania miasta przez ekipę Witolda Wróblewskiego. Rembelski podał konkrety przykład - gospodarkę cieplną.

Napisał m.in.: "trwa sezon grzewczy i co robi prezydent Elbląga Witold Wróblewski jednoosobowy właściciel Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w skrócie EPEC? Prezydent Wróblewski robi duże oczy ze zdziwienia, bo energia cieplna miała stanieć o 20% a tymczasem od czerwca zdrożała o 50%!
Panie prezydencie, w Biuletynie Informacyjnym Miasta Elbląga z maja 2022 roku w artykule „Energa Kogeneracja drastycznie podnosi ceny ciepła. Nie ma na to zgody władz miasta!" leje pan krokodyle łezki, posługując się patologicznym kłamstwem.
Przypomnę tyko, że Energa Kogeneracja robi tylko to, na co wyraził pan zgodę, podpisując wieloletnią umowę na dostawę ciepła z firmą Energa Kogeneracja, czyniąc ją monopolistą, zamykając dostęp do miejskiej sieci ciepłowniczej innym potencjalnym tańszym dostawcom. Zrobił to Pan wbrew interesom miasta Elbląga i jego mieszkańców korzystających z ciepła systemowego. Moim zdaniem podle pan ich oszukał.
Jeśli szuka pan teraz winnych to niech pan dla elementarnej przyzwoitości zacznie od siebie i swojego otoczenia. Zwalanie swojego nieróbstwa, niekompetencji, a być może świadomego niedopełnienia obowiązków na innych jest tchórzostwem i dalszym ciągiem cynicznych gierek, których czas dobiegł końca – nadchodzi czas rozliczenia i zapłaty za to, co pan zafundował elblążanom.
W moim odczuciu wszystko co najgorsze zdarzyło się w Elblągu w zakresie gospodarki cieplnej i ciepłownictwa systemowego, stało się za pana dwóch kadencji. Był pan pierwszym "hamulcowym" w zakresie wszelkich inwestycji, trzymając parasol ochronny nad nieudolnymi zarządami i radami nadzorczymi, a niektórych z nich zatrudnia pan do teraz w instytucjach miejskich.
(...)
Przez ostatnie osiem lat pana rządów, swoim zaniechaniem celowym lub wynikającym z niekompetencji wyrządził pan Elblągowi niepowetowaną szkodę, przyczynił się pan do drenowania kieszeni elblążan w sposób niemiłosierny – te pieniądze do Elbląga nie wrócą, nie będą wspierały elbląskiego rynku handlu, usług i produkcji.
(...)
Uczciwość publiczna wymaga, aby ten chocholi taniec przerwać, zakończyć tą chorą szkodliwą kadencję. Można to zrobić w dwojaki sposób: poprzez zgromadzenie na dziedzińcu Urzędu Miasta, gdzie zmieszczą się tysiące poszkodowanych odbiorców ciepła systemowego i wymuszą dymisję lub zgodnie z ustawą o samorządzie terytorialnym rozpocząć procedurę odwołania Prezydenta i Rady Miasta Elbląga".

Władze miasta odniosły się do inicjatywy Rembelskiego 3 listopada. Prezydent Witold Wróblewski stwierdził m.in.: "We wniosku nie ma żadnego uzasadnienia ani żadnych zarzutów – trudno więc się w jakikolwiek sposób merytorycznie odnieść do tej sytuacji. Dziwi ona tym bardziej, że praktycznie od początku kadencji – czyli przez cztery lata Pan Rembelski ani razu nie zwrócił się do samorządu z żadnymi pomysłami, nigdy nie złożył jakiegokolwiek wniosku, czy petycji. Nagle – praktycznie tuż przed wyborami chce odwołania władz miasta przed upływem kadencji. Oczywiście każdy ma prawo do wyrażenia własnych poglądów i oceny działania samorządu, ale uważam, że nie ma żadnych przesłanek merytorycznych, prawnych, czy ekonomicznych, aby praktycznie na końcu kadencji przeprowadzać referendum.
Wygląda na to, że w ten sposób za pieniądze elblążan Pan Rembelski chce sobie zrobić kampanię wyborczą i zaistnieć w świadomości mieszkańców. Podkreślam, że ma to się odbyć za pieniądze elblążan, bowiem przeprowadzenie referendum jest w całości finansowane z budżetu miasta. Czy stać nas wszystkich na ten wydatek praktycznie przed końcem kadencji? Uważam, że nie".

Argument "bezsensowności referendum" w sytuacji zbliżającego się końca kadencji podkreślił także Antoni Czyżyk, przewodniczący Rady Miejskiej. Przewodniczący stwierdził m.in.: "przed nami relatywnie krótki horyzont czasowy do wyborów, które odbędą się w terminie konstytucyjnym. Będzie to idealna okazja do weryfikacji obecnej władzy. Za nami zmaganie się z ogromnymi wyzwaniami: pandemia, pomoc uchodźcom wojennym czy chociażby praca nad kolejnymi budżetami miejskimi. Uważam, że powinniśmy dokończyć wykonywanie zadań, do których zostaliśmy wybrani w demokratycznych wyborach. Ocena każdego z nas przyjdzie w czasie wyborów samorządowych."

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na elblag.naszemiasto.pl Nasze Miasto