Wczoraj w centrum miasta z przyczepy samochodu ciężarowego spadła na chodnik 10-tonowa część turbiny. Nikomu nic się nie stało. Miasto będzie domagało się odszkodowania od firmy przewozowej za uszkodzenie chodnika. Kierowca został ukarany mandatem.
Stalowa część turbiny wbiła się w chodnik przy ul. Rycerskiej na głębokość kilkudziesięciu centymetrów. W chwili zdarzenia na chodniku na szczęście nikogo nie było. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 150 zł.
- Taki mandat według taryfikatora przyznaje się za niezabezpieczenie przewożonego ładunku - tłumaczy straszy sierżant Sławomir Grzywna z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Części turbin w ogóle nie były zabezpieczone. Kierowca przyznał, iż tą trasą dosyć często przewoził podobne części i nigdy ich nie zabezpieczał.
Ciężarówka Volvo z elbląskiej firmy spedycyjnej przewoziła dwie stalowe części turbiny z jednego zakładu w mieście do drugiego. Kierowca tłumaczył, iż musiał zahamować przed skrzyżowaniem przy ul. Rycerskiej. Przy gwałtownym hamowaniu jeden ze stalowych odlewów zsunął się z przyczepy wprost na chodnik.
Stalowy element turbiny został usunięty z chodnika przy użyciu dźwigu. Ponad godzinę część ulicy Rycerskiej była zablokowana.
Naprawa chodnika będzie kosztowała ok półtora tysiąca złotych.
- Będziemy na pewno dochodzić odszkodowania za zniszczony chodnik- stwierdził Marek Pawlikowski, podinspektor z Wydziału Inżynierii Miasta. - Poza tym uważam, iż jest niedopuszczalne, by taki ładuenk przewożony był bez żadnego zabezpieczenia. Całe szczęście, że na chodniku nikogo nie było.
Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?