Elbląg. Po agresji na Ukrainę miasto musi zerwać współpracę z Kaliningradem i Bałtijskiem

"24 lutego 2022 roku Federacja Rosyjska dokonała zbrojnej agresji na Ukrainę, która jest suwerennym, niepodległym i niezależnym państwem. Jest to pogwałcenie wszelkich zasad i norm prawa międzynarodowego" - czytamy w piśmie Sebastiana Paseckiego, który dalej napisał: "W tym trudnym i niebezpiecznym czasie, kiedy Rosja dokonała zbrojnej inwazji na Ukrainę, atakując nie tylko cele wojskowe, ale również ludność cywilną, ważnym jest okazywanie małych i wielkich gestów solidarności z bohatersko walczącym narodem ukraińskim. W czasie, gdy świat nakłada na państwo agresora daleko idące sankcje, każde solidarne działanie podniesie morale walczących, a także Ukraińców, którzy w obecnej chwili szukają schronienia w naszym kraju.

Chciałbym zwrócić uwagę na to, iż Rosja dokonała już na Ukrainie wielu zbrodni wojennych na ludności cywilnej, które zostały udokumentowane i przekazane do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.

Apeluję i zwracam się z prośbą, aby miasto Elbląg, tak jak inne ośrodki samorządowe w Polsce, dało dobry przykład i tym samym wysłało gest solidarności z państwem ukraińskim natychmiast zrywając wszelki zakres współpracy z rosyjskimi miastami partnerskimi – z Kaliningradem oraz Bałtijskiem.

Dobrym wyrazem poparcia będzie wyłożenie propozycji współpracy partnerskiej z wybranymi miastami ukraińskimi, w miejsce miast partnerskich, z którymi zakończono współpracę. Będzie to działanie, dzięki któremu mieszkańcy Elbląga jeszcze mocniej zaangażują się w pomoc Ukrainie.

W związku z powyższym zwracam się z pytaniem: czy w obliczu zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę miasto Elbląg zakończy współpracę z rosyjskimi miastami partnerskimi – Kaliningradem i Bałtijskiem?"

Asystent posła Płażyńskiego oczekuje na odpowiedź prezydenta Wróblewskiego w ciągu dwóch tygodni.