Dla wielu elblążan święta to poważny wydatek. Przeciętna rodzina przeznacza na ten cel cały grudniowy dochód. Elbląskie rodziny planują świąteczne zakupy zazwyczaj już w listopadzie, najpóźniej na początku grudnia. Po analizie domowego budżetu okazuje się, że z wielu przyjemności trzeba będzie zrezygnować.
- Dwa lata temu było mnie jeszcze stać na drobne upominki dla dalszej rodziny. Przyjmowałam chętnie zaproszenia do udziału w wigilijnej wieczerzy - mówi pani Ania, elblążanka. - Tegoroczne święta spędzę sama. Nie udało mi się wygospodarować pieniędzy choćby na małe upominki.
Pewnym rozwiązaniem są gwiazdkowe kredyty. Decydują się na nie osoby o przeciętnych dochodach.
- W tym roku klientów jest mniej. Nie wszyscy spełniają nasze wymogi - usłyszeliśmy w jednej z agencji kredytowych.
W wielu elbląskich rodzinach usłyszeliśmy, że świąteczne wydatki mocno uszczuplają ich domowy budżet.
- Wigilia i dwa dni świąt kosztują nas około 1000 złotych - mówi Alina Janowska. - Nasz miesięczny dochód wynosi 1700 złotych. - A grudzień to nie tylko święta. Muszę opłacić czynsz za mieszkanie, światło, gaz.
Prezenty w wielu domach nie będą miały nic wspólnego z tymi proponowanymi w telewizyjnych reklamach.
- Dzieci otrzymają bardzo praktyczne upominki. Takie, które i tak musiałabym im kupić - mówi elblążanka.
Zdaniem socjologów celebra świąteczna odchodzi powoli w zapomnienie właśnie dlatego, że oczekiwane święta nie wyglądają tak, jak byśmy sobie życzyli.
- Budżety rodzinne ubożeją. Nie stać nas na prezenty dla najbliższych. Rezygnujemy więc z wigilii, na której spotyka się cała rodzina. Pokutuje w nas stereotyp: Zastaw się a postaw się - mówi Anna Daczkowska, pedagog rodzinny.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?