Ratownicy wodni z regionu elbląskiego nie próżnowali nawet zimą, podnosząc swoje umiejętności. Latem chcą strzec bezpieczeństwa również na jeziorach mazurskich.
Zdaniem Bożeny Ruszkowskiej-Gawlik, prezesa Elbląskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, ratownicy z Elbląga i okolic dobrze przygotowują się do sezonu letniego. Jednak trudno już dziś powiedzieć, ilu z nich znajdzie pracę na kąpieliskach.
- Wiadomo, że na Mierzei Wiślanej zapotrzebowanie na ratowników będzie niewielkie, dlatego chcemy powalczyć o miejsca na całej Warmii i Mazurach - mówi Bożena Ruszkowska-Gawlik. - Mam nadzieję, że organizatorzy kąpielisk postawią na najlepszych.
Ratownicy zrzeszeni w elbląskim WOPR przez całą zimę podnosili swoje umiejętności. Ci, którzy posiadają uprawnienia instruktorskie, szkolą też swoich następców. Szkolenia i kursy prowadzą nie tylko w Elblągu, ale też w Giżycku i Ełku.
- Wspólnie z ratownikami z Giżycka, Ełku i Olecka utworzyliśmy Okręgowy Związek WOPR Województwa Warmińsko-Mazurskiego i teraz działamy razem - dodaje Bożena Ruszkowska-Gawlik.
Tylko w tym roku kursy na ratownika ukończyły już w Elblągu 33 osoby. Obecnie trwa kurs dla płetwonurków, prowadzony przez Stanisława Chomentowskiego, jednego z najlepszych instruktorów w Polsce. Jest to pierwszy tego typu kurs w mieście. Elbląski WOPR zapowiada już kolejne
W maju tradycyjnie już odbędzie się duża kursokonferencja dla ratowników, którzy będą chcieli pracować w sezonie. Spośród ok. 350 uczestniczących w niej osób do pracy nad wodami wybrani zostaną najlepsi.
Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?