Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wołowinie stop!

Stanisław Kryściński
Od dziś poszerzony został zakaz sprowadzania wołowiny
Od dziś poszerzony został zakaz sprowadzania wołowiny
Od dziś do Polski nie można sprowadzać wołowiny z Hiszpanii, Belgii, Holandii, Niemiec i Danii, by nas chronić przed chorobą szalonych krów. Na Warmii i Mazurach jesteśmy bezpieczni.

Od dziś do Polski nie można sprowadzać wołowiny z Hiszpanii, Belgii, Holandii, Niemiec i Danii, by nas chronić przed chorobą szalonych krów. Na Warmii i Mazurach jesteśmy bezpieczni.

Zakaz dotyczy także bydła, przetworów mięsa, jelit i mączki mięsno-kostnej. Ogłosił go wczoraj minister rolnictwa Artur Balazs. Zapowiedział powołanie zespołu, który ma wypracować metodę chowu bydła bez karmienia mączką mięsno-kostną.

W Polsce pierwszy zakaz przywozu bydła i artykułów pochodzenia zwierzęcego wprowadzono w 1998 roku. Objął Wielką Brytanię, Irlandię i Szwajcarię. W 1999 roku poszerzono go o Portugalię. Trzy tygodnie temu na liście znalazła się Francja.

BSE - czyli choroba szalonych krów - od 1997 roku jest u nas zwalczana z urzędu. Mózgi krów, które miały nerwowe objawy, są szczegółowo badane. Przed wydaniem tegorocznych zakazów z Francji importowano do Polski 649 sztuk bydła. Gospodarstwa, do których trafiły zwierzęta, są pod obserwacją.

Na Warmię i Mazury w ostatnim czasie trafiło kilkanaście jałówek z Francji. Wszystkie są zdrowe. Wojewódzki lekarz weterynarii Adam Zimodro zapewnia, że u żadnego ze zwierząt nie zauważono nerwowych objawów. Podkreśla, że w regionie jest wiele przetwórni mięsa, a pogłowie bydła na Warmii i Mazurach liczy 412 tysięcy sztuk.

- Wszystko jest pod kontrolą - uspokaja Adam Zimodro.
Sprawdziliśmy największych producentów mięsa w regionie. W Zakładach Mięsnych ,Mazury" S.A. w Ełku wyroby z wołowiny produkuje się tylko na bazie polskich krów. Podobnie w Firmie Masarskiej ,Matczak" z Dąbrówna. Rzecznik prasowy ,Morlin" nie odbierał wczoraj naszych telefonów. Firma ta zaopatruje w mięso ogólnopolską sieć restauracji Pizza Hut.

- Do produkcji wołowiny wystarcząją nam nasze polskie krowy. W kraju je się przede wszystkim wieprzowinę i ona jest głównie importowana - mówi Józef Matczak, właściciel masarni. - Wybuchła jednak jakaś histeria. Znajomi resturatorzy skarżą mi się, że już nik nie zamawia dań z wołowiny.
Plotkę, że w supermarketach są sprzedawane zapasy z zakazanych krajów, dementuje wojewódzki lekarz weterynarii: - Już wcześniej je sprawdziliśmy. Są bezpieczne.

Przywieźć krowę do Polski nie jest łatwo. Jednym z warunków importu jest sprawdzenie, że nie pochodzi ze stad i gospodarstw, w których były przypadki BSE. Nie mogły też do nich być sprowadzane zwierzęta z państw i stad, w których występuje BSE.

Świadectwa zdrowia zwierząt muszą zawierać poświadczenie, że w kraju eksportera jest zakaz karmienia krów paszami z dodatkiem mączek mięsno-kostnych. W Polsce nie ma zakazu pasienia bydła takimi mączkami. Uwzględnia go projekt nowej ustawy weterynaryjnej.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na elblag.naszemiasto.pl Nasze Miasto