W grudniu 1970 roku władza nie tylko zezwoliła na strzelanie do własnych obywateli, ale próbowała ukryć zbrodnię. Pogrzeby zamordowanych: Mariana Sawicza, Waldemara Rebinina i Zbyszka Godlewskiego odbywały się nocą w tajemnicy, by nikt nie poznał prawdy.
Tak wyglądał pogrzeb Waldemara Rebina:
- Dwaj obecni kapelani odprawili krótkie nabożeństwo żałobne. Grabarze zabili trumnę i położyli ją na wózek bez kwiatów i wywieźli z kaplicy. Nikomu nie pozwolono pójść za trumną. Rodzina czekała w kaplicy, aż grabarze skończą swoją pracę. „Uroczystość pogrzebowa” odbyła się pomiędzy godziną 21 a 22. Działo się to na sześć dni przez wigilią Bożego Narodzenia - mówi Grażyna Wosińska, autorka artykułów o Grudniu’70.
Wstrząsający jest protokół sekcji zwłok: Zbigniew Godlewski doznał postrzału głowy oraz postrzału klatki piersiowej połączone ze zgruchotaniem kości sklepienia i podstawy czaszki po stronie lewej, stłuczenia dolnych części płata obu płuc i rozdarcia nerki lewej.
Jacek Gierwatowski, prezes Elbląskich Patriotów przypomina, że winni nie zostali ukarani.
Pozostaje więc tylko pamięć o tych tragicznych wydarzeniach i przekazanie prawdy następnym pokoleniom.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?